„Go Go Theurgy” to pierwszy od 2008 roku album Anny Zaradny. Na płytę składają się dwie majestatyczne kompozycje charakteryzujące się charyzmatyczną intensywnością, nasączone energią, podszyte na przemian zmysłowością i niepokojem. Gęsta i pełna szczegółów tkanka albumu jest namacalnie fizyczna, stale będąc emanacją napięcia i dążenia. Detaliczność struktury dźwiękowej i jej emocjonalny ciężar wspiera wyrazista narracja wieloczęściowych utworów.
Ta muzyka – celebrująca performatywność – wymyka się gatunkowym ograniczeniom, odważna swą eksperymentalnością, a przy tym precyzyjnie skonstruowana wykorzystuje niejednokrotnie energetyczne momentum konotowane częściej z muzyką popularną. „Go Go Theurgy” przywołuje pierwotne, ale i kulturowe referencje, tworząc własną i niezależną jakość.
„Go Go Theurgy” to misternie tkana plątanina syntetycznych i naturalnych faktur oraz modulacji, która stanowi kolejny krok w rozwoju unikalnego brzmienia artystki, bardzo organicznego, wręcz uwodzącego słuchacza. Realizowana już we wcześniejszych utworach Anny Zaradny idea rzeźby dźwiękowej ma szczególne znaczenie w lekturze „Go Go Theurgy”. Konstrukcja złożona z pętli i cykli cechuje tutaj specyficzna rytmika – uzyskana całkowicie bez użycia perkusjonaliów, oparta na pulsacji i dynamice samej kompozycji. Duże natężenie przenikających się warstw brzmieniowych i repetycyjnych odwołuje się bezpośrednio do tytułu, swoistego rodzaju rytuału zawieszonego pomiędzy tańcem i pefromansem koncepcjami buntu i władzy, oczyszczenia i wyzwolenia przez oddzielający gest ciała.
Operowanie powtórzeniem nadaje kompozycji bardzo rytualny charakter, co współgra z fotografiami – autorstwa Magdy Wunsche – z oprawy graficznej albumu, dokumentującymi performance artystki. W twórczości Anny Zaradny temat rytuału odartego z mistycznej aury, sprowadzonego do napięcia pomiędzy kulturowymi rolami i ich fantazmatami pojawiał się już wielokrotnie (m.in. w „Lekcja kastracji” (2010)”, „Najsłodszy Dźwięk Krążącego Firmamentu” (2011), „GEN IUS” (2014), „Punctus Contra Punktum” (2014)), pierwszy raz przybiera on formę kompozycji dźwiękowej. “Go Go Theurgy” cechuje czytelna architektura dźwiękowa, słychać w niej echa przestrzeni, w której dźwięk rezonujei powraca w kolejnych cyklach. Kompozycja staje się nie tylko odbiciem samego rytuału, który widzimy na zdjęciach,ale też metaforą wybrzmienia otwartej przestrzeni. Elementy, które słyszymy w pierwszych częściach kompozycji powracają przetworzone, jako efekt zredefiniowanego echa, które staje się samodzielnym obiektem dźwiękowym oderwanym od swego źródła. Wielowymiarowość fizyczności dźwięku jest kolejnym krokiem w stronę traktowania kompozycji jako rzeźby. Próby zatrzymania w czasie momentu, doświadczania transu, zapętlenia ruchu i gestu.
(–) Daniel Brożek
_______